Przejdź do głównej zawartości

Wesołe robaczki w zimowych ubrankach



Wesołe robaczki w zimowych ubrankach. Wykonane na 5  drutach nr 3 z włochatej włóczki SAMBA.  Idealny na prezent dla malucha na Mikołaja.
Czapeczki  wykonałam na pięciu drutach i wykończyłam pomponem, natomiast szalik robiłam na dwóch drutach  i też wykończyłam pomponem.



Zastanawiałam się nad wykonaniem jak zrobić, żeby  segmentów nie zszywać. No udało się. Nitka z igłą pomiędzy oczka na drucie, potem zmiana koloru przerobiłam dwa rzędy.  Wypełniłam, ścisnęłam związałam i tak parę razy powtarzałam. Jedynie głowa jest doszyta. 

Żółto zielony robaczek  ma długość  24 cm . Cztery  pary nóg oraz jedna para rąk, które są ruchome ( przesuwają się )




Wysokość zielonej czapeczki 26 cm, zielonego szalika dł. szalika 46 cm, szerokość  16 cm  Po  zwinięciu ( zrolowaniu )  wysokość 12 cm .



Kolorowy  robaczek większy 35 cm posiadający  sześć par nóg i jedną  parę rąk . Wszystko ruchome ( przesuwają się )
Mikołajowa czapeczka -  pasek i pompon wykonałam z włochatej włóczki SAMBA, pozostała część z akrylowej czerwonej włóczki. Wysokość  17 cm, szerokość  20 cm .





Komentarze

  1. Widzę, że robaczki są już przygotowane na zimę. Bardzo rozkoszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są wspaniałe! Ale bardzo dużo uroku dodaje im to zimowe wyposażenie ;). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodziutkie. Po prostu rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wooow:) Świąteczne gąsienice:D Śliczności:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł, piękne wykonanie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szydełkowe Kreciki

    Czeskie Krtky wykonane na szydełku. Do zrobienia maskotek zainspirowała mnie koleżanka Grażyna wysyłając  mi zdjęcie. Dodatkowo kuzynka z Czech zapytała mnie czy nie zrobiłabym takich krecików dla jej dzieci. Cóż miałam powiedzieć - "nie"? Nie zastanawiając się długo zgodziłam się tym samym idąc na żywioł. Robiąc kreciki miałam tylko zdjęcia bez schematu ,a czasu nie było dużo. Uwielbiam robić zabawki na szydełku czy też na drutach. Sprawia mi to dużo frajdy, zabawy i ciągle uczę się czegoś nowego . Ograniczeniem jest oczywiście czas, ponieważ pracuję zawodowo, ale jak tylko znajdę go odrobinę daję się pochłonąć mojej pasji. Na wykonanie zużyłam 100 gram czarnej włóczki bawełna / akryl , 25gram różowej , trochę czerwonej, białej oraz jasno-szarej. Problem miałam z robieniem brzuszka, jednak jak na początek jestem zadowolona, chociaż mogło być lepiej. Wysokość mniejszego Kertka 16 cm, większy 24 cm  . Mam nadzieję, że małej Eli spodobają się zabawki :)

Hipopotam Hipolit

Podczas warsztatów z szydełkowania, które prowadzę dla młodzieży, jeden z uczestników poprosił mnie o poszukanie schematu Muminka lub jakiegoś hipcia, który wyglądem będzie przypominał postać ze znanej bajki.  Niestety, nie udało mi się znaleźć takiej zabawki zrobionej na szydełku razem ze schematem. :-( Postanowiłam więc, że jak wszystkie swoje zabawki sama zrobię takiego hipopotama, posługując się jedynie swoją wyobraźnią i umiejętnościami, a dodatkowo zapiszę schemat. Równoczesne panowanie nad szydełkiem i zapisywanie schematu jest czasochłonne, ale czego się nie robi dla swoich uczniów. Powiem Wam szczerze, że jestem z siebie dumna, ponieważ po raz pierwszy udało mi się rozpisać schemat maskotki spod mojego szydełka. Do wykonania hipopotama Hipolita (bo tak go nazwałam) użyłam włóczek firmy Kortopu Amigurumi: 150 gram szarej, 30 gram niebieskiej, 30 gram białej i 30 gram czerwonej. Maskotkę wypełniłam antyalergicznym wypełniaczem. Mój Hipolit ma 32 cm wysokości, przyodziany jest

Nyanko-Sensei

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kotka o tajemniczej nazwie Nyanko- Sensei, który jest jednym bohaterów japońskiej kreskówki Natsume Yūjinchō. O zrobienie zabawki poprosiła mnie moja siostrzenica Sylwia, która jest fanem tej kreskówki. Powiem szczerze, że długo się zastanawiałam jak zabrać się za zrobienie tej maskotki, ponieważ dysponowałam jedynie obrazkami kota, które były dostępne w Internecie. Kupiłam włóczki Himalaya Dolphin Baby w kolorze białym, szarym oraz musztardowym i zabrałam się za robótkę, która była dla mnie ogromnym wyzwaniem. Było ciężko, ale w końcu się udało zrobić coś, co przypomina wyglądem kota z Natsume Yūjinchō. Siostrzenica jest mega zadowolona z maskotki, a ja szczęśliwa że po raz kolejny mogłam jej podarować coś co mogłam zrobić własnoręcznie. Podobno kotek jest bardzo żarłoczny i lubi opychać się japońskimi przysmakami, a także pije dużo sake, co czyni go cięższym i bardziej krągłym.