Plastuś, postać ze wspaniałej książki mojego dzieciństwa autorstwa Marii Kownackiej. Przystępując do robótki
w ogóle nie przyszło mi na myśl, żeby przypomnieć sobie wizerunek Plastusia np. przy pomocy książki czy internetu. Powiedzmy, że postanowiłam sprawdzić swoją pamięć, która mnie troszkę zawiodła i po
sprawdzeniu okazało się, że mój Plastuś w rzeczywistości
jest trochę inny od prawdziwego bohatera. Mimo różnic w wygldzie postanowiłam, że przedstawie wam mojego Plastusia w nowym, nowoczesnym wydaniu. Do wykonania
potrzebowałam po 30 g milusiej w dotyku włóczki szarej i zielonej, dwa guziki,
nosek oraz troszeczkę czasu na jego wykonanie w okresie letnim.
Starsza córcia wysłała mi zdjęcie torbo-siatki jaką by chciała mieć. Z góry założyła, że to dla mnie, żadne wyzwanie i poradzę sobie z tym "raz dwa trzy". Oczywiście owe zdjęcie zobaczyła młodsza córcia i zrobiła maślane oczęta czy też jej zrobię. Wiadomo - dzieciom się nie odmawia, zważywszy, że ostatnio nic dla moich panien nie zrobiłam. Pomyślałam sobie czemu nie! Siatki wykonane są ze sznurka nowosolskiego 3mm, a ich wymiary to: 35 cm x 40 cm. W środku wyłożone są uszytą bawełnianą podszewką w różnych kolorach. Idealny wakacyjny look :)
Też go zawsze bardzo lubiłam. Może nie wygląda w 100% "plastusiowato" ale jest przeuroczy!
OdpowiedzUsuńTwój Plastuś jest oryginalny, sympatyczny
OdpowiedzUsuńi jedyny w swoim rodzaju:) Pozdrawiam
Przesliczny pastus jestem zauroczona.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń